"Rzucam na Polskę za duży cień", miał ponoć powiedzieć Marszałek, z właściwą swej starości megalomanią. Duży czy mały -nie w tym rzecz, ale w tym, że jest to cień, w którym nic dobrego nie może wyrosnąć. W którym kwitnie tylko wiara w prymitywne recepty, w to, że wszystko stać się może siłą ducha i mocą słuszności, że trzeba tylko znaleźć wodza, oddać mu się całą duszą. Odurzeniu postacią Józefa Piłsudskiego zawdzięczamy do dziś marność naszej niepodległości i to wszystko, co do cna nam ją obrzydza. Niesprawność państwa, bezkarność i wszechwładzę politycznych sitw, chroniczny stan niemożności, a nade wszystko plemienność życia politycznego, sprowadzonego do podjudzania Polaków przeciwko sobie. Kult Piłsudskiego niszczy to, co stanowi naszą cywilizacyjną odrębność, co decyduje o naszej wyjątkowości, co nam pozwoliło odnieść największy sukces w dziejach, jakim było odzyskanie i obronienie niepodległości po I Wojnie Światowej - i co powinno pozostać, jak za dawnych czasów, podstawą polskości: Polski republikanizm.
UWAGI:
Na okładce: Odzyskał Polskę - zniszczył polskość.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 003322 od dnia:2024-04-25 Wypożyczona, do dnia: 2024-05-27
Książka powstała na podstawie sławnego archiwum Jana Rodowicza - Anody, relacji żołnierzy batalionów, dokumentów, listów, pamiętników, konsultacji z matkami poległych. Autor prowadzi swych bohaterów - spadkobierców ideałów "Kamieni na szaniec" - przez barykady powstańcze od Woli poprzez Starówkę po Czerniaków. Spotykamy na kartach najsłynniejsze postaci Szarych Szeregów: Andrzeja Romockiego - Morro, Piotra Pomiana, Stanisława Leopolda, Czarnego Jasia - Wuttke, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Iskry wydały epopeję druha Kamińskiego po raz pierwszy w roku 1957. Obecne wydanie wzbogacono unikatowymi zdjęciami bohaterów, a także wstępem Barbary Wachowicz, relacjonującym dzieje powstania tej książki, zawierającym też cytaty z listów współczesnej młodzieży mówiących o sile, z jaką przemawiają do dziś ideały bohaterów "Zośki" i "Parasola". Jest w nich odpowiedź na dramatyczne pytanie żołnierza batalionu "Zośka" kompanii "Rudy" plutonu "Alek" - Krzysztofa Kamila Baczyńskiego - "Kto Cię Polsko będzie kochał?".
Degeneracja mediów III RP, zwłaszcza tzw. całodobowych programów informacyjno-publicystycznych w telewizji i radiu, sięgnęła szczytu. To już w ogóle nie jest dziennikarstwo. To jest, jak ktoś celnie ujął, "przemysł przykrywkowy", którego pracownicy, czy to z głupoty i niekompetencji, czy z partyjnego zaangażowania, czy po prostu z powodu swej sprzedajności, zamiast informować opinię publiczną, odwracają jej uwagę od spraw ważnych. Niepokorny zestaw felietonów dla każdego Polaka. Publicystyka ostra jak brzytwa.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 003322 od dnia:2024-04-25 Wypożyczona, do dnia: 2024-05-27
Ponad dwadzieścia tysięcy osób w Meksyku uznaje się dziś za zaginione. Ni żywi, nie martwi, bez tożsamości, bez ochrony prawnej, bez nadziei na odnalezienie. Ofiary zaginięć,w które uwikłany jest aparat władzy. Autor nie tylko przedstawia problem, ale też szuka przyczyn zjawiska i łączy pozornie niezwiązane ze sobą fakty. To wszystko pozwala mu odkryć przerażającą prawdę - wymuszone zaginięcia to narzędzie terroru państwa, z którego zyski czerpie przestępczość zorganizowana i międzynarodowe koncerny."Żywi czy martwi?" to dziennikarskie śledztwo ujawniające przerażające rozmiary procederu. Na podstawie rozległych badań w terenie, rozmów z ocalałymi ofiarami uprowadzeń i rodzinami zaginionych, wywiadów z politologami, działaczami i funkcjonariuszami państwowymi Federico Mastrogiovanni kreśli ponurą panoramę złożonego zjawiska, które na pierwszy rzut oka zdaje się pozbawione wszelkiego sensu.Dowiadujemy się, że przymusowe zaginięcia były sposobem Hitlera na pozbycie się niewygodnych osób, a Meksyk jest pierwszym krajem, który stosuje tę metodę po drugiej wojnie światowej. Poznajemy historie pojedynczych osób, a każda z nich dotyka innego problemu - zaginięć nielegalnych imigrantów, przypadkowych zaginięć niewinnych ludzi w trakcie operacji policyjnych, walk między grupami przestępczymi czy chęci kontrolowania terenów bogatych w zasoby naturalne. Cały świat dowiedział się o tym procederze we wrześniu 2014 roku, kiedy miało miejsce głośne zaginięcie 43 studentów.
UWAGI:
Na okł. podtyt. serii: Fenomeny. Bibliogr. s. 325-329.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni