Trzymamy w ręku książkę, która jest jednym z najważniejszych dzieł współczesnej humanistyki, nie tylko polskiej. Wybitny uczony i pisarz, wielki erudyta, prof. Wojciech Roszkowski, dokonuje w niej bilansu naszej cywilizacji. Bilans to dramatyczny. Upadek zachodniej kultury, do której przecież i my, Polacy, należymy, wieszczono co prawda już sto lat temu, ale wówczas była to bardziej przepowiednia niż udokumentowana teza. Dziś nasze wielowiekowe dziedzictwo zostało przez elity europejskie oraz amerykańskie w całości odrzucone, co uznaje się za wyraz... postępu. Konsekwencją takiej postawy jest zrównanie zbrodni i osiągnięć, wierności i zdrady, bohaterstwa i tchórzostwa, mądrości i głupoty, kłamstwa i prawdy. Obrazowo rzecz ujmując, zwolennicy teorii o istnieniu wielu prawd chcą się przejrzeć w roztrzaskanym lustrze. Autor "Roztrzaskanego lustra" analizuje setki przejawów dekadencji; czyni to w sposób barwny i wielostronny. Jego opisy i refleksje są logiczne oraz przekonujące. Język książki jest jej niepodważalną zaletą: lapidarny, skrzący dowcipem, mimo poruszania skomplikowanych spraw - prosty, precyzyjny i zrozumiały.
Tubylewicz i bohaterowie jej wywiadów zastanawiają się nad tym, czym samotność jest, czym bywa, co nas w niej przeraża, a co cieszy, dlaczego za nią tęsknimy i dlaczego przed nią uciekamy, jak nas zmienia, jakie stawia przed nami wyzwania. Wiele tu subiektywnych głosów i perspektyw - pełna uniwersalność i kopalnia wiedzy o różnicach kulturowych. Autorka opowiada o szwedzkich singlach, rodzinach, indywidualizmie, a także o szwedzkiej duchowości, która realizuje się najlepiej w samotności na łonie natury. Wraz ze swoimi rozmówcami dochodzi do wniosku, że to introwertykom łatwiej jest odnaleźć życiowe zadowolenie, ale jednocześnie zastanawia się, dlaczego wszechobecna tolerancja nie chroni przed poczuciem osamotnienia. Czy w naszym świecie jest miejsce dla samotności Pippi Langstrump i poety noblisty, któremu nagle zabrakło słów? W książce przeczytamy nie tylko o różnych spojrzeniach na temat samotności, ale także o podóżach autorki w poszukiwaniu związanych z nią krajobrazów. Poetyckim i pięknym wizualnie uzupełnieniem tej historii są zdjęcia jej syna Daniela Tubylewicza z tak malowniczych miejsc jak Farö, Gotlandia, Österlen i Bohuslän.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dlaczego Hiszpanie większość życia spędzają w barach? Co wspólnego z Krajem Basków ma "Gra o tron"? I wreszcie czym jest tytułowa sobremesa? "W Hiszpanii, jeśli wracasz do domu przed trzecią w nocy, to nie byłeś na imprezie tylko na kolacji" - to popularny slogan jednej z hiszpańskich kampanii reklamowych. Gdy Hiszpanie wychodzą na miasto, to często na całą noc, dlatego ich kraj kojarzy się nam z wakacjami, sjestą, mananą i "życiem jak w Madrycie". Z tej słonecznej opowieści dowiecie się, ile wspólnego z rzeczywistością mają te wyobrażenia. Autor przedstawia rożne oblicza mieszkańców Hiszpanii; wyjaśnia, czemu tak często śmieją się z siebie samych i jak radzą sobie z historycznymi podziałami. Opowiada o bogatej historii hiszpańskiego feminizmu oraz przygląda się z bliska kwestiom masowej turystyki, z którymi mierzy się dziś nie tylko serce Katalonii - Barcelona.
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 323-[327].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni