"Po co mi ten śmiercionośny upał pełen much? Po co ten smak kamienia w ustach? Po co on tam jechał, ten Polak, i siedział dwa lata, i czemu oni wiecznie się w coś wtrącają, czemu pchają w to nos? Niby że co, że mają jakieś dziwne poczucie odpowiedzialności za wszystkich?"Jurij Andruchowycz, "Diabeł tkwi w serze""Lapidarność, z jaką Tochman opowiada o potwornościach wojny i jej toksycznych konsekwencjach, wywołuje potężny efekt właśnie dzięki oszczędności stylu: okrucieństwo mówi samo za siebie, nie potrzebuje opisu ani koloryzowania.""The Times“"Tochman towarzyszy antropolożce Ewie Klonowski w jej wysiłku scalenia rozproszonych szczątków, w jej nadziei, że kolejny odkopany masowy grób pomoże połączyć kości zmarłych z pogrążoną w żałobie rodziną. Nie ferując wyroków, nie proponując komentarza autor pozwala, by głosy ocalonych same opowiedziały o tych wstrząsających poszukiwaniach. W rezultacie otrzymujemy żywy portret kraju nadal zmagającego się z konsekwencjami wojny. Jednak głęboki sens Jakbyś kamień jadła nie odnosi się wyłącznie do Bośni - opowiada o uniwersalnym ludzkim pragnieniu, by móc pogrzebać i opłakać ciało.""The Finacial Times“
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Węgry kształtem przypominają langosza, a plan tej podróży był prosty: objechać kraj wzdłuż granic, czyli objeść go jak langosza od krawędzi. Pierwsze ugryzienie to Fertöd i odrobina luksusu w pałacu Esterházych, węgierskim Wersalu, a potem kolejne kęsy wzdłuż siedmiu granic, aż do ostatniego w Györ i pożegnania z krajem nad paprykarzem z ziemniaków z kiełbasą. A po drodze między innymi zagadka skradzionej głowy Josepha Haydna, grób serca, jelit i wątroby Sulejmana Wspaniałego, cygańskie Gilvánfa, Hercegszántó z wielką blaszaną Matką Boską, Äsotthalom z domem pamięci najsłynniejsze- go węgierskiego rozbójnika i przystanki w kąpieliskach. Pomysł na Gulasz z turula wpadł mi do głowy dziesięć lat temu w buda- peszteńskich łaźniach. Myślałem wtedy, że będzie to moja jedyna książka o Węgrzech, w której nie tylko rozliczę się ze swoimi sprawami rodzinnymi, ale też przekażę polskim czytelnikom garść wiedzy o kraju, z którego pochodził mój ojciec. Minęło kolejne kilka lat i pojąwszy, że mam coś jeszcze do dodania, napisałem Czardasz z mangalicą, który opowiada o moich peregrynacjach po węgierskiej prowincji. Langosz w jurcie jest ostatnią książką z tego cyklu, domknięciem trylogii - opowieścią o węgierskich pograniczach. [Krzysztof Varga]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni