Dzisiejszy Londyn nie jest już tylko miastem królowej brytyjskiej, Big Bena i popołudniowej herbaty. Dołączyły do nich nowe symbole - koczujący pod murami żebracy, skuleni w przejściach podziemnych bezdomni i czekające na skrzyżowaniach prostytutki.Ben Judah przemierza ulice miasta, w którym się urodził i wychował, ale które powoli przestaje poznawać. Podczas swojej wędrówki zastanawia się, do kogo właściwie należy Londyn, skoro biali Brytyjczycy to tylko 18% populacji, a każdego roku przybywa do miasta 100 000 nowych imigrantów. A może prawdziwi londyńczycy to ci spotkani Rumuni, Polacy czy Pakistańczycy? Wszyscy oni chcieli, aby spełnił się ich wielki sen, a obudzili się w koszmarnej rzeczywistości.Przepełnione squaty, brudne ulice ubogich dzielnic i obskurne salony gier - autor prowadzi nas przez galerię miejsc i przedstawia zaludniające je postaci - filipińskie pokojówki, afrykańskich sprzątaczy metra i budowlańców ze wschodniej Europy. Jego podróże ukazują niewygodną prawdę o Londynie - wielokulturowym tyglu naznaczonym biedą, rozczarowaniem i frustracją.
UWAGI:
Na okładce podtytuł serii: Ludzie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jadąc od zachodu, przez stolicę - serce rewolucji 2014 roku, aż na front na wschodzie, korespondent wojenny Tim Judah pokazuje rzeczywistość kryjącą się za nagłówkami prasowymi. Rozmawia z ludźmi zmuszonymi do życia na terenach ogarniętych konfliktem - z matkami, żołnierzami, przedsiębiorcami, poetami czy politykami. Ich wspomnienia wpływają na kształt poglądów, sympatii politycznych i nadziei na przyszłość. Wszystkie te opowieści malują obraz narodu, który utknął w pułapce potężnych sił, zarówno politycznych, jak i historycznych. Książka jest bardzo aktualnym spojrzeniem na konflikt na Ukrainie. Co istotne, skupia się nie tylko na najnowszych wydarzeniach, ale również na dziejach z przeszłości, które doprowadziły do tego, czego świadkami jesteśmy obecnie. "Tim Judah znalazł się o wiele bliżej wojny we wschodniej Ukrainie niż większość zachodnich reporterów - tak blisko, że może sugestywnie opisać czytelnikom zapachy i dźwięki. [...] Doświadczenia wyniesione z wojen bałkańskich pomogły mu dostrzec ten konflikt już wtedy, gdy dopiero mutował z zaciekłej propagandy w zbryzganą krwią rzeczywistość. Jako dziennikarz jest mistrzem w oddawaniu głosu samym Ukraińcom". Niall Ferguson
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Głęboko w lesie deszczowym w Papui-Nowej Gwinei jest maleńka wioska Gapun, w której mieszka dwieście osób. Tylko czterdzieści pięć z nich mówi rdzennym językiem tayap i z roku na rok jest ich coraz mniej. Antropolog kulturowy Don Kulick postanawia udokumentować proces wymierania tego języka. Zafascynowany światem gapuńczyków, na przestrzeni trzydziestu lat powraca do wioski kilkakrotnie, a jego życie splata się z życiem mieszkańców. Owocem tych spotkań jest pełna humoru opowieść o ludziach, ich problemach, radościach i smutkach. Autor niczym lokalny przewodnik oprowadza nas po wiosce, pokazując, jak to jest być częścią mikrospołeczności i mieszkać w niedostępnym miejscu, wyciętym niczym szczelina w samym środku tropikalnego lasu deszczowego. Książka Kulicka to otwierające oczy spojrzenie na wpływ zachodniej kultury na najdalsze zakątki naszego globu. Pasjonująca, niezmiernie wnikliwa, a przy tym bardzo zabawna książka Śmierć w lesie deszczowym wprowadza czytelników w świat, który w obliczu potężnych zmian wciąż trwa, o krok od całkowitego zaniku.
UWAGI:
Tytuł oryginału: A Death in the Rainforest: How a Language and a Way of Life Came to an End in Papua New Guinea. Na okładce podtytuł serii: Fenomeny.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pięć tysięcy czterysta wieżowców, prawie sto siedemdziesiąt języków i jedyne miasto w Stanach Zjednoczonych, w którym Amerykanie chodzą pieszo - Nowy Jork jest jedyny w swoim rodzaju. Ma największe wyrwy w drogach, najbardziej katastrofalne przerwy w dostawie prądu, najwyższe podatki miejskie i ceny wynajmu mieszkań, które doprowadzą was do łez. Jednocześnie odznacza się najsłynniejszym dworcem wielkomiejskim, najodważniejszymi rowerzystami, wciąż jeszcze zapierającą dech w piersi panoramą i niesamowitą wręcz różnorodnością lu
UWAGI:
Na okł. podtyt. serii: Miejsca.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Tytuł oryginału: "Dear diary boy : an exacting mother, her free-spirited son, and their bittersweet adventures in an elite japanese school,". "Jak przetrwałam elitarną edukację mojego syna "
Ponad dwadzieścia tysięcy osób w Meksyku uznaje się dziś za zaginione. Ni żywi, nie martwi, bez tożsamości, bez ochrony prawnej, bez nadziei na odnalezienie. Ofiary zaginięć,w które uwikłany jest aparat władzy. Autor nie tylko przedstawia problem, ale też szuka przyczyn zjawiska i łączy pozornie niezwiązane ze sobą fakty. To wszystko pozwala mu odkryć przerażającą prawdę - wymuszone zaginięcia to narzędzie terroru państwa, z którego zyski czerpie przestępczość zorganizowana i międzynarodowe koncerny."Żywi czy martwi?" to dziennikarskie śledztwo ujawniające przerażające rozmiary procederu. Na podstawie rozległych badań w terenie, rozmów z ocalałymi ofiarami uprowadzeń i rodzinami zaginionych, wywiadów z politologami, działaczami i funkcjonariuszami państwowymi Federico Mastrogiovanni kreśli ponurą panoramę złożonego zjawiska, które na pierwszy rzut oka zdaje się pozbawione wszelkiego sensu.Dowiadujemy się, że przymusowe zaginięcia były sposobem Hitlera na pozbycie się niewygodnych osób, a Meksyk jest pierwszym krajem, który stosuje tę metodę po drugiej wojnie światowej. Poznajemy historie pojedynczych osób, a każda z nich dotyka innego problemu - zaginięć nielegalnych imigrantów, przypadkowych zaginięć niewinnych ludzi w trakcie operacji policyjnych, walk między grupami przestępczymi czy chęci kontrolowania terenów bogatych w zasoby naturalne. Cały świat dowiedział się o tym procederze we wrześniu 2014 roku, kiedy miało miejsce głośne zaginięcie 43 studentów.
UWAGI:
Na okł. podtyt. serii: Fenomeny. Bibliogr. s. 325-329.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W szczytowym okresie rozkwitu start-upów dziennikarz Corey Pein wyrusza do ich kolebki - Doliny Krzemowej, by dowiedzieć się, dlaczego ta branża tak długo prosperuje. Prędko okazuje się, że aby w pełni zrozumieć zwariowaną rzeczywistość przedsiębiorców internetowych musi się w niej zanurzyć i sam zostać przedsiębiorcą. Wynajmuje więc pokój dzielony z młodymi programistami na dorobku i wkręca się na szumnie reklamowane, lecz w gruncie rzeczy mające niewiele do zaoferowania konferencje branżowe i zakrapiane alkoholem imprezy promocyjne. Rozmawia z inwestorami szukającymi okazji i łatwowiernymi zapaleńcami, którzy wierzą, że ich internetowy start-up osiągnie sukces na miarę Instagrama czy Facebooka.Nowy Dziki Zachód to wnikliwy portret zafiksowanej na swoim punkcie branży high-tech i jej potentatów. Obnaża ich zachłanność i pychę a także odsłania niepokojące plany na przyszłość. Autor stawia alarmującą tezę: choć przyszłość nowych technologii przedstawia się obiecująco, to przeciętnym ludziom nie pozostanie nic oprócz intensywnej i nieprzerwanej pracy - aż do śmierci. Z tej ścieżki "postępu" ludzkość nie może już raczej zejść.
UWAGI:
Na okładce podtytuł serii: Fenomeny. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni